Czy wiecie, że pod historycznym centrum Rzymu znajduje się SYSTEM JASKIŃ?
Turyści przechadzają się ulicami miasta nieświadomi, że pod ich stopami są wielkie, puste przestrzenie skalne…
W czerwcu tego roku dzięki uprzejmości stowarzyszenia Roma Sotterranea (www.romasotterranea.it) miałem okazję zwiedzić część jaskiń. Te, do których wszedłem, są położone raptem 250 metrów w linii prostej od Koloseum! Mowa o jaskiniach pod malowniczym wzgórzem Celio. Dostać się do nich można od strony ulicy Clivo di Scauro (jak, o tym niżej).
Rzymskie jaskinie nie są pochodzenia naturalnego, lecz powstały w wyniku działalności ludzi. Już dawno bowiem odkryto, że pod wzgórzami Wiecznego Miasta znajdują się warstwy tufu wulkanicznego – skały będącej doskonałym materiałem budowlanym. Tuf jest miękki, gdy się go wydobywa, ale twardnieje pod wpływem kontaktu z powietrzem. Jego właściwości sprawiają, że wykorzystywano go do budowy rzymskich gmachów od czasów archaicznych.
Jaskinie pod Celio nie są aż tak stare. Naukowcy spierają się, kiedy dokładnie rozpoczęto tam eksploatację tufu, ale wydaje się, że miało to miejsce prawdopodobnie pod koniec starożytności, w okolicach V wieku n.e. Zwiedzając jaskinie, można się jednak natknąć na ślady studni drążonych w skale we wcześniejszym okresie (jeszcze za republiki).
Jaskinie są bardzo rozległe i znajdują się pod dużą częścią wzgórza. W niektórych miejscach widać rodzaj filarów, które górnicy pozostawili dla zapewnienia stabilności gruntu. Niektóre komory wypełnione są wodą – tworzą się tam niewielkie podziemne jeziora o krystalicznie czystej wodzie przenikającej z powierzchni i przefiltrowanej przez warstwy skalne. Przez stulecia od czasów zaprzestania eksploatacji tufu, w jaskiniach zaczęły pojawiać się nawet formy naciekowe – maleńkie stalaktyty.
Ślady osadów na ścianach wskazują, że w różnych okresach komory bywały znacznie bardziej wypełnione wodą. Dzisiaj poziom wody jest znacznie niższy.
Co ciekawe, wiele komór jest dzisiaj do pewnej wysokości wtórnie wypełnionych ziemią. Nie wiadomo do końca, skąd ta ziemia się tam wzięła i kiedy ją zwieziono. Jedna z hipotez mówi, że to grunt pochodzący z wykopalisk dokoła pobliskiego Koloseum, prowadzonych na początku XIX wieku. Ponoć aby uniknąć wywożenia ziemi dalej, zdeponowano ją właśnie w jaskiniach pod Celio.
Wycieczka po jaskiniach nie należy do łatwych. Nie jest to miejsce przystosowane do zwiedzania – nie ma trasy turystycznej, barierek ani oświetlenia. Po pryzmach ziemi zwiedzionej w XIX wieku poruszać się trzeba bardzo ostrożnie. Grunt jest śliski i niestabilny, zaś za jedyne źródło światła służy latarka. Mimo to jest to jednak z najciekawszych i najbardziej niespodziewanych rzeczy, jakie ostatnio zwiedzałem w Rzymie. Jeżeli ktoś ma okazję – warto się tam wybrać.
Jaskinie pod Celio nie są dostępne „z ulicy”. Można tam wejść jedynie z przewodnikiem i z wcześniejszą rezerwacją. Ja zwiedzałem jaskinie dzięki uprzejmości stowarzyszenia Roma Sotterranea (www.romasotterranea.it) tuż przed oficjalnym otwarciem tej atrakcji dla turystów.
Serdeczne podziękowania dla Marty za oprowadzenie tym fascynującym miejscu!
Comments