top of page
Szukaj
Zdjęcie autoraMichał Kubicz

ARCHITEKTURA ŚWIĄTYNI WENUS I ROMY

Wedle anegdoty świątynię zaprojektował sam Hadrian. Ponoć dostało mu się za to od Apollodora z Damaszku, głównego architekta poprzedniego cesarza. Miał on sobie pozwolić na niewybredną krytykę projektu świątyni: że gdyby boginie chciały wstać ze swych tronów i opuścić świątynne celle, byłoby to niemożliwe, bo strop świątyni był za nisko w stosunku do wymiarów posągów. Wybudowana przez cesarza Hadriana świątynia stanęła na Welii między Koloseum i terenem zbudowanej później bazyliki Maksencjusza i Konstantyna. Budowa trwała długo – w latach 121-135 (data jej poświęcenia). Choć poświęcono ją jeszcze za życia Hadriana, w rzeczywistości cesarz nigdy w pełni ukończonej budowli nie widział – prace wykończeniowe prowadzono jeszcze w kolejnych latach, za panowania następcy Hadriana.

Świątynię wybudowano na wysokim podium o gigantycznych wymiarach 145 m / 100 m. Do jego stworzenia wykorzystano podstawę wybudowanego przez Nerona pół wieku wcześniej westybulu Domus Aurea. Jednak w rzeczywistości zaplanowane podium świątyni było sporo większe od dawnego westybulu, dlatego od strony Koloseum trzeba było rozbudować konstrukcję neroniańską.

Od strony Forum, gdzie różnica poziomów była niewielka, na teren sanktuarium prowadziły szerokie paradne schody na prawie całą szerokość podium. Od strony Koloseum, gdzie rozbudowane podium było wysokie aż na 9 m – prowadziły do niej dwa ciągi węższych schodów widoczne po dziś dzień (widać je też na załączonej rekonstrukcji).

Skraje podium ujęto w wysoki wolnostojący portyk, co przywodziło na myśl kolumnady okalające fora cesarskie powstałe za poprzednich panujących. Równocześnie takie usytuowanie a czyniło ze świątyni centrum obszernego placu. Fragmenty tego portyku się zachowały i są widoczne dla każdego, kto spaceruje Via dei Fori Imperiali albo wchodzi na teren parku archeologicznego od strony Łuku Tytusa.

Niestety nie zachowało się niemal nic z kolumn portyku samego budynku świątynnego (ślady po kolumnach widoczne są tylko na zdjęciach lotniczych). Od obu frontów świątynia była ozdobiona dziesięciokolumnowym portykiem przykrytym typowym trójkątnym szczytem. Każdy bok zdobił rząd 21 kolumn.

Warto jednak zauważyć, że to, co dzisiaj oglądamy, to tylko w niewielkiej części ruiny oryginalnej budowli z czasów Hadriana. Dlaczego? Ponieważ pod koniec III lub na początku IV wieku (w różnych opracowaniach podawana jest data pożaru na 284 albo 307 rok) świątynia Hadriana spłonęła w potężnym pożarze. Cesarz Maksencjusz, zanim został pokonany przez Konstantyna w bitwie koło mostu mulwijskiego, zdążył ją odbudować, jednak w kształcie już nieco odmiennym od pierwotnego.

Na czym polegają różnice? O tym już w następnym wpisie!

Załączam grafikę z rekonstrukcją świątyni Wenus i Romy, jaką znalazłem w Internecie. Widok przedstawia świątynię od strony Koloseum. Warunki licencji: CC BY-SA 4.0 Autor Franck devedjian



10 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page